Wiersze

Max

To sie okaże a narazie koniec OT.

Kaban

No to jak koniec OT, to czas coś zamieścić. Maxiowi bardzo się podobał ten tekst z tego co pamiętam. Ot, taka rzewna historia (tematycznie w sam raz dla jakichś power metalowych boysbandów hehe).

Królowa Śniegu

Opowiem wam historię tak zwykłą i banalną
Wyśpiewam smętne słowa ocierając łzę
Zanucę melodię o grzesznym potępieniu
Jego zwali Błaznem jej wołali Śmierć

Tam gdzie śnieg bieli szczyty starych gór
Gdzie korony drzew strzępione przez wiatr
Tam gdzie zmierzch spływa z napęczniałych chmur
W śnieżnej krainie gdzie zatrzymał się czas

Pośród białych wierchów i cichych kniei
Pyszniła swe wdzięki Śnieżna Królowa
Przy smutnym chórze wilczych gardzieli
Tańcowała słodko dama morowa

W czarną godzinę rozbrzmiała harfa
Leśne ostępy przeszyły melodie
Brnąc przez zaspy w szarej opończy barda
Błazen nucił swe słowa rozkoszne

Śnieżne paprochy opadły z gałęzi
Wilcze plemię zawyło po raz wtóry
I uczuł bard rozkoszny spazm w piersi
I twarz jego przybrała kolor purpury

Bo oto ujrzał cudne zjawisko
Śnieżną Królową w swej boskiej postaci
Drobiącą stopami po śnieżnej pierzynie
Niewinnie tańczącą wśród wilczych braci

Błazen przystanął w oczekiwaniu
Ciesząc swe oczy rozkosznym widokiem
But zaskrzypiał na białym posłaniu
Królowa zamarła w niemym przestrachu

Począł przepraszać Bard zalękniony
Nucąc swe pieśni drżącymi słowy
Lecz Śnieżnej Damie nie w głowie amory
Uciekła w knieje tracąc diadem z głowy

Choć Błazen szukał swej Śnieżnej Królowej
Nie znalazł biedak nic prócz leśnej głuszy
Pozostał sam dzierżąc diadem w dłoniach
Wciąż czując ból rozrywanej duszy

Zaplątał swą uprząż w płozy jej sań
W sercu nosząc niezabliźniony ślad
Przy dźwiękach harfy nucąc swą historię
W śnieżnej krainie gdzie zatrzymał się czas

Max

Tak, dalej mi się podoba Smile

Sójka

Hehe...Radzę uważać na słowa...temat zaczęła śledzić siostra męża wspominanej tu polonistki:D czyli JA

Kaban

Spokojnie, Wampirzyca została już sprowadzona do pionu.

Zibi

WAMPIRZYCA

dzaros

ty nigdy nie w temacie

Sójka

Zibi Twoja sąsiadka uczy angielskiego:D

WAMPIRZYCA

Zibi

Ah, a jestescie jakos spokrewnione Natalio? ;p

Sójka

Do Wampirzycy: Chodzi o panią Sójkę o której się wypowiadałaś w nie powiem jaki sposób w poprzednich postach...i pisałaś, że Cię uczyła więc nie wiem po co teraz grasz, że nie wiesz o co chodzi...

Do Zibiego: Twoja sąsiadka o której piszemy to moja kuzynka:)

Zibi

Ok, to juz lapie ; )

WAMPIRZYCA

Kaban

Ależ niespodzianka... Zmieniłaś moje życie powyższą informacją, droga Wampirzyco.

Proponuję wrócić do meritum tematu.

WAMPIRZYCA

i w tym wypadku muszę zaprzeczyć samej sobie poniewaz są poszczegolne chwile ( takie przebłyski, światełka w tuelu;p)kiedy wiem o co chodzi;)

Sójka

Nie wiem Wampirzyco czy "niemyślenie" jest dobrym powodem do chwalenia się tym....

WAMPIRZYCA

Kaban

Może nieco nagne zasady i miast twórczości własnej tudzież osób związanych z forum zamieszce jeden z moich ulubionych wierszy - "Spotkanie" Jana Lechonia (swoją drogą cóż ten człowiek potrafił czynić ze słowami...):

Spotkanie

Dzisiaj nocą samotną, spędzoną bezsennie,
Po promieniach księżyca, jakimś dziwnym tchnieniem,
Sam nie wiem, jak się nagle ocknąłem w Rawennie
I z dawno utęsknionym spotkałem zwidzeniem.

Przez otwarte ktoś okno grał cicho na flecie,
I wiatr lekki woń przyniósł duszącą, upojną -
Jak w mistycznym w nią szedłem wplątany bukiecie,
Pod nieba wyiskrzoną kopułą dostojną.

"Będziecie wysłuchani tęskniący, więc proście!"
Jak przez Boga zaklęty przymknąłem powieki -
I tylkom jakiś dziwny posłyszał szum rzeki,
A później, później Danta ujrzałem na moście.

"Tyżeś to, ty mój mistrzu! Dlaczego tak blady
I czemu taki dziwny niepokój cię żarzy?
Przychodzę cię ubłagać o sekret twej twarzy.
Nic nie wiem. Zabłądziłem. I proszę twej rady".

On to rzekł, czy rzekł księżyc, czy woda to rzekła,
Padłem, głowę ukrywszy rękami obiema:
"Nie ma nieba i ziemi, otchłani, ni piekła,
Jest tylko Beatrycze. I właśnie jej nie ma.

Kaban · Wysłany: Nie 0:41, 09 Mar 2008 Temat postu:

Oto tekst do nowego przeboju Kazetwu pt. Nibylandia. Tekst autorstwa mej skromnej osoby. Wątek nieco przygasł, więc czas na świeży powiew.

Nibylandia

Oszalałem

Skaczę śpiewam
Klaszczę w dłonie
Idzie wiosna drogie panie
Idzie wiosna mruczą drzewa

Tracę rozum

Leżę wzdycham
Spodnie zrywam
Idzie wiosna drogie panie
Idzie wiosna już nas wzywa

Zieleń kipi z modrych sadów
A ja kibić twą smukłą
A ja gorąc twoich jagód
Muskam wargami nie mogąc przestać

Zwariowałem

Gubię szukam
Szlocham wrzeszczę
Przyszła wiosna drogie panie
Przyszła wiosna ach nareszcie

Ogłupiałem

Biegam tańczę
Śliną tryskam
Przyszła wiosna drogie panie
Przyszła wiosna jam artysta

Żar rozpala modre pola
A ja krągłość twoich bioder
A ja drżące twe ramiona
Muskam palcami łkając z rozkoszy